poniedziałek, 30 listopada 2015

American Horror Story - czyli co myślę o serialu :)

Siedziałam i siedziałam myśląc od jakiego serialu zacząć i w końcu uznałam, że American Horror Story będzie najlepsze. Pierwsze pytanie jakie zawsze zadajemy na początku, gdy ktoś mówi nam byśmy coś obejrzeli to zazwyczaj pytanie 'o czym jest serial?'. 
Serial ten jest dość wyjątkowy bo każdy sezon jest inny i żaden się nie łączy ze sobą historią, więc można go w sumie zacząć od np. 3 sezonu czy 2 i nie będzie w tym żadnej różnicy, bo nie stracimy wątku. Sezon pierwszy opowiada o nawiedzonym domu i właśnie ten sezon lubię najbardziej, szczególnie podoba mi się tam rola Evana jako Tate'a. Uwielbiam Tate i Violet jako parę, jak dla mnie to jest parring życia i mogłabym filmiki z nimi oglądać całymi dniami xD Dodatkowo moją ulubioną aktorką z tego sezonu, która naprawdę urzekła mnie swoimi umiejętnościami aktorskimi to Jessica Lange, naprawdę mnie zachwyciła.



Opis sezonu 1 :
"Rodzina Harmonów przeprowadza się do Los Angeles, aby rozpocząć nowe życie i zapomnieć o problemach, przez jakie musieli razem przejść. Na swój nowy dom wybierają wiekową posiadłość. Nie mają pojęcia o wydarzeniach, które miały w niej miejsce. Wkrótce poznają tajemnicę skrywaną przez stare mury."
Ocena sezonu : 
9/10 - nie podobała mi się końcówka bo zniszczyli mój ulubiony parring xd dlatego nie 10/10




~*~

Sezon drugi opowiada o psychiatryku i ten sezon podobał mi się trochę mniej od 1, tutaj zaczyna być trochę bardziej drastycznie, ale nadal serial utrzymuje poziom. W tym sezonie jeszcze bardziej pokochałam grę aktorską Jess a na dodatek Evan świetnie odegrał rolę psychola, pasują mu takie role. 
Zabrakło mi w tym sezonie Taissy która jak dla mnie jest podstawą tego serialu, a jest jej najmniej.


Opis sezonu 2 :
"Lata 60. XX wieku. Słynny morderca kobiet o przydomku Krwawa Twarz (Evan Peters) zostaje schwytany przez policję i tymczasowo osadzony w zakładzie psychiatrycznym Briarcliff, który jest prowadzony twardą ręką przez siostrę Jud (Jessica Lange). Dziennikarka Lana Winters (Sarah Paulson), chcąc napisać artykuł o seryjnym mordercy, włamuje się do szpitala. Przyłapana przez pracowników placówki zostaje przymusowo zatrzymana na oddziale jako pacjentka."

Ocena sezonu: 
8/10 - punkt pierwszy odjęty za brak Taissy w sezonie, drugi za jedną z postaci czyli Grace która mnie strasznie irytowała przez cały czas xd



~*~

Sezon trzeci znów wraca Taissa i bum znów widzę potencjał w serialu, ten sezon jest o czarownicach, tutaj do grona fantastycznych postaci dołączy Lily Rabe która świetnie zagrała Misty Day, a znienawidzoną postacią stała się Emma Roberts która grała Madison bardzo wkurzająca laskę, którą chciałam zabić w każdym odcinku xD 


Opis sezonu  3:
"Dziejący się współcześnie i w XIX-wiecznym Nowym Orleanie serial „American Horror Story: Sabat” opowiada sekretną historię czarownic i uprawiania czarów w Ameryce. Od burzliwych wydarzeń w Salem minęło ponad trzysta lat, a te, którym udało się zbiec muszą teraz zmierzyć się z ryzykiem zniknięcia na zawsze. Tajemnicze ataki na czarownice nasilają się, więc młode dziewczęta odsyła się do specjalnej szkoły w Nowym Orleanie, żeby nauczyły się chronić siebie. Zamieszana w tę całąwrzawę jest nowo przybyła Zoe (Taissa Farmiga), która sama ukrywa przerażający sekret. Zaniepokojona niedawnymi napaściami Fiona (Jessica Lange), długo nieobecna najpotężniejsza czarownica, przylatuje do miasta, zdeterminowana, by chronić Sabat i zdziesiątkować wszystkich, którzy staną jej na drodze."

Ocena sezonu: 
10/10 zdecydowanie ten sezon zasługuje na taką ocenę


~*~

Sezon czwarty zaczęłam już oglądać tak jakby na żywo, bo poprzednie sezony nadrabiałam, kiedy była przerwa, kiedy już 3 się skończył, a 4 jeszcze nie zaczął. Co do tego sezonu miałam bardzo duże oczekiwania i bardzo czekałam na ten sezon, w rezultacie okazał się klapą. Przynajmniej jak dla mnie ten sezon zaczął się już kiepsko. Sama tematyka była świetna bo cyrk i dziwadła, pomysł był naprawdę godny dobrego sezonu. Nawet mimo tego, że w serialu pojawił się klaun (których się boję xD) oglądałam odcinki, no i dla Evana, bo oczywiście w tym sezonie Taissa się nie pojawiła :( Do śmierci klauna była klapa po jego śmierci serial stał się taką klapą, że oglądalność spadła, a jedyne co mi się podobało to finał serialu.

Opis sezonu 4:
"„American Horror Story: Freak Show” swoją opowieść rozpoczyna w cichej, sennej wiosce Jupiter w stanie Floryda. Jest rok 1952. Niemiecka emigrantka i była gwiazda kabaretu Elsa Mars (Jessica Lange, „Błękit nieba”) prowadzi jeden z ostatnich gabinetów osobliwości w kraju. Gdy popularność jej widowiska zaczyna drastycznie spadać, kobieta postanawia odnaleźć i zrekrutować bliźniaczki syjamskie Bette i Dot (Sarah Paulson, „Zniewolony. 12 years a Slave”) - dwie różne osobowości dzielące to samo ciało."

Ocena sezonu: 
1/10 i ten jeden punkt to za bycie Evana w sezonie xd



~*~

Sezon piąty, czyli aktualny sezon. Również czekałam na niego, bo strasznie liczyłam na to, że wrócą do tego stanu z 3 sezonu, ale niestety również się zawiodłam, większość odcinków tak naprawdę przewijam, połowa z nich jest przepełniona nagością Lady Gagy uprawiająca seks z kim popadnie, zaszywani ludzie w łóżkach i wampiry które ja osobiście uwielbiam, a tu niestety nawet wampiry nie ratują sytuacji xD Nie polecam tego sezonu jak i czwartego xD Sezon jest o hotelu.

Opis sezonu 5: 
"Akcja serialu rozgrywa się w hotelu wybudowanym w latach 30. przez zamożnego, czarującego lecz zmagającego się z zaburzeniami psychotycznymi, Jamesa Marcha (Evan Peters). Przepiękna, urządzona w stylu art-deco posiadłość już dawno ma za sobą lata świetlności. Obecnie w hotelu mieści się labirynt korytarzy, który ma za zadanie ukryć mordercze praktyki, które się w nim odbywają. Właścicielką posiadłości jest hrabina Elizabeth (Lady GaGa), artystka, współczesna kobieta renesansu, a zarazem diwa, która chętnie bierze udział w otwarciach wystaw i pokazach mody, a swój olśniewający wygląd zawdzięcza nie diecie opartej na liściach jarmużu, lecz ludzkiej krwi."

Ocena sezonu:
2/10 jeden punkt za Evana drugi z sentymentu do serialu :(

~*~


Podsumowanie:
Serial polecam, ale wyłącznie trzy pierwsze sezony ;p no chyba że ktoś lubi Lady Gage to ew. może polubić 5 sezon, jak dla mnie dwa ostatnie sezony są masakrą i jeśli się to nie poprawi do końca 5 to wolałabym, aby skończyli ten serial.


Was zachęcam do zostawienia komentarza, co myślicie o AHS? Może wy macie inne zdanie? Może wam podoba się sezon 4 i 5? Chętnie poczytam wasze opinie i podyskutuję na ten temat.

Tym czasem zostawiam was i zapraszam do następnych notek do innych seriali :3




9 komentarzy:

  1. O rany, u mnie wszystko wygląda zupeeeełnie na odwrót! Sezon pierwszy jest klapą, nie znoszę postaci odgrywanych przez Taissę jak i za samą aktorką nie przepadam, znudził mnie niewyobrażalnie a naiwny związek Tate i Violet był gwoździem do trumny -najgorszy sezon. Drugi sezon był doskonały i klimat grozy sięgał szczytu, nie mogłam się oderwać i czasami faktycznie się bałam; trzeci był... ot, zwykły serialik obyczajowy, miły, za czwarty sezon dopiero się biorę, a piąty to majstersztyk, muzyka, atmosfera i aktorstwo na najwyższym poziomie, Lady Gaga zachwyciła mnie, jedynie brak mi pani Lange! Jak różne są gusta. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubie batdziej sezon 5... bo jest taki symboliczny a wiesz ahs zawsze ma ukrte znaczenia i pokszuje np. Jak latwo oszukac ludzi,o czym mysla, pragnienia, psychika, co ludzie sa w stanie zrobic dla milosci itp. I tak naorawde w kazdym z tych mniej zrkzumialych sezonow jest symbolika. I nie mowie tu o Lady Gadze uorawiajacej seks bo chodzi raczej o jej gesty jak patrzy na tych ludzi i co jest dla niej jacenniejsze w tym wszystkim. Zwracam na to uwage w tym 5sezonie bo jak tak sie oglada bez takiego doszukowania sie sensu w tym co bohaterzy robia to rzeczywiscie ani 2 ani 4 sezon nie mialyby "tego czegos" jak inni uwazaja. Ja nie obejrzalam zadnego z tych dwoch wymienionych sezonow do konca bo nie zwracalam jeszcze wtedy uwagi na symbolike. Obejrzalam tylko 1 i3 sezon i jestem zadowolona. Wspaniale. Tak wiec to moje zdanie o tym.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło jest czytać że ktoś ma np inne zdanie bo wtedy zauważam pewne aspekty.Np bardzo fajnie przedstawiłaś 5 sezon i mimo że mnie czegoś w nim brakuje to szanuje twoje zdanie i może jak skończy się ten sezon spróbuje obejrzeć to jeszcze raz tak jak mówisz dla symboliki :)

      Usuń
  3. Ja kocham 2,3 i 5, szczególnie 2 i 5, 3 i 1 też są bardzo dobre, ale 4 jest zdecydowanie najgorszy, no i nienawidzę tego co stało się Maggie...nie zasłużyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a z 2 sezonu Grace jest jedną z moich ulubionych postaci ;D, ale tylko z 2. W każdym lubię kogoś innego akurat roli Evana w 4 sezonie nie lubię.....najbardziej mnie irytowała.

      Usuń
  4. Ja oceniam 1,2,3 sezon na 10.. Później niestety już nie oglądałam, ponieważ nie podobało mi się, sezonu 5 nawet nie zaczęłam i nie wiem czy zacznę, ponieważ zraziłam się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie sytuacja wyglada CALŁKOWICIE inacze.

    -Murder House - ciekawa historia, dialogi, scenografia, Tate rzeczywiście jest tutaj świetną postacią. Natomiast Violet przeciwnie. Ta aktorka zawsze mnie denerwowała, nie popisała się umiejętnościami a wręcz przynudzała i irytowała swoim niezdecydowaniem i nijakością. 7/10

    -Asylum - do tej pory twierdziłem i nadal twierdzę, że jest to najlepsze sezon jaki powstał. Świetna rola Lany Winters, dziennikarki, Tutaj były ukazane prawdziwe emocje i problemy ludzi a nie śmieszna miłość nastolatków (coż za oklepany temat z resztą). Kunszt aktorski trzeba przyznać właśnie Sarah Paulson (moja ulubiona aktorka w serialu) i Jessica Lange. 10/10

    -Coven - nudny sezon, przypominający bardziej Disneyowską produkcję niż dreszczowiec czy horror. Nie było żadnego wątku, który by mnie zaciekawił, zaintrygował. Nikt z aktorów się tutaj nie popisał. Jedyne co mi się spodobało to scenografia. Piękny dom czarownic oraz Nowy Orlean. 3/10

    -Freashow - do śmierci klauna przynajmniej był jeden wątek, którym byłem w miarę zaciekawiony. Po śmierci serial w ogóle nie trzymał w napięciu oraz nie było żadnego głównego wątku, którego rozwiązania nie moglibyśmy się doczekać. Po prostu perypetie dziwolągów i Elzy zmieniające się z odcinka na odcinek. 2/10

    -Hotel - przyznam, że jestem ogromnym fanem Lady Gagi. Uwielbiam jej muzykę i osobowość jednak nie byłem pewien jak sprawdzi się jako aktorka. Okazała się świetną zastępczynią Lange odgrywającej zazwyczaj głowne role. Pierwszy odcinek do mnie nie przemówił. Zadnej fabuły, tylko sceny erotyczne i zabijanie się. Pomyślałem : "Tylko nie to, kolejny Freakshow". Na szczęście od drugiego odcinka zakochałem się w tym sezonie i z kazdym kolejnym to uczucie rośnie. Kiedy zaczęliśmy poznawać historie kolejnych osób, bardzo mnie to wciągneło. Osobiście bardzo wzruszyła mnie historia Liz (tranzwestyta), oraz matki Donovana. Świetna scenografia, sam budynek tworzy już swój niesamowity urok, muzyka, ujęcia. Świetne jest także to, że w hotelu czas jakby zatrzymał się w miejscu w XX wieku, podczas gdy w Los Angeles toczy się normalne życie i jest wiele współczesnych wątków. Bardzo lubię postać mamy
    Holdena. Czkekam na rozwinięcie i wyjaśnienie wielu intrygujących mnie wątków. 9/10

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację co do drugiego *sezonu zapomniałam tu dodać o Lanie ale faktycznie jej rola tutaj wygrała ! Co do Freakshow widzę że się zgadzamy.Co do Gagi też muszę przyznać rację,jej gra aktorska(poza scenami gdzie jest rozebrana) jest mistrzowska,tu nie mogę się przyczepić bo też nie spodziewałam się że pójdzie jej to tak dobrze.I faktycznie można powiedzieć że zastąpiła rolę Lange.Myślę że hotel mógłby u mnie zyskać więcej gdyby nie sceny erotyczne za którymi nie przepadam w serialach ale może do końca serialu rozwinie się to tak że zmienię swoje zdanie na temat Hotelu :3

    OdpowiedzUsuń